Fortuna Gągławki - Radomniak 1:0
Gra lepsza niż wynik!!!
Wczoraj na boisku w Gągławkach nasza drużyna przegrała 1:0 z miejscową Fortuną. Już od pierwszego gwizdka sędziego dało się zauważyć, że nasza drużyna dobrze weszła w to spotkanie, pewna gra w obronie, aktywne boki, kreatywny środek powodował, że stwarzaliśmy sobie sporo sytuacji podbramkowych. W 11' groźnej kontuzji doznaje Krzysztof Kotewicz, który został trafiony piłką w prawe oko i do dnia dzisiejszego na nie widzi. Po tym zdarzeniu został przetransportowany karetką do szpitala w Olsztynie.W jego miejsce wszedł Przemysław Gorzka. Pierwsza połowa po wyrównanej grze kończy się bez bramek. Po zmianie stron podopieczni Sławomira Mówińskiego ruszają do szturmowania bramki gospodarzy. Niestety w każdej akcji brakuje nam zimnej krwi i trochę szczęścia. Bliscy zdobycia bramki byli kilkukrotnie Przemysław Górzyński, Sławomir Mówiński, Gorzka jednak w decydujących momentach zawodzili. W drugiej części zupełnie zdominowaliśmy rywala, który nie mógł się przedrzeć przez dobrze spisującą się obronę Radomniaka. Jednak jak mawia przysłowie niewykorzystane sytuację się mszczą sprawdziło się w tym meczu. Jedna z nielicznych akcji miejscowych, a co gorsza niegroźna kończy się utratą bramki. Niestety kolejny błąd naszego bramkarza Łukasza Komorowskiego, który niepotrzebnie wychodził z bramki po czym wybija piłkę głową wprost pod nogi rywala, który skierował piłkę do pustej bramki i po raz kolejny tracimy frajerską bramkę! Komor czas najwyższy na poprawę chyba dość już tych błędów. W 80' Przemysław Dąbrowski zastępuje Przemka Gorzke, który zupełnie nie wszedł w to spotkanie i był tłem dla swoich umiejętności. Mimo usilnych prób nie udaje nam się wyrównać i po raz kolejny mimo iż byliśmy lepszym zespołem wracamy bez punktów. O przegranej nie zadecydował ten jeden błąd, lecz również słaba skuteczność naszych zawodników ofensywnych, którzy marnowali sytuację po sytuacji nie trafiając nawet z pół metra. W V lidze na utrzymanie nie wystarczy tylko punktować na własnym obiekcie, lecz trzeba też zdobywać bramki oraz punkty na wyjazdach. Niestety Radomniak dalej okopuje strefę spadkową tracąc coraz bardziej do rywali. Fortuna Gągławki - Radomniak 1:0
Komentarze