Radomniak - Concordia Elbląg 10:2
Udany rewanż!!!
Minionej soboty na stadionie w Radomnie miejscowy Radomniak rządny rewanżu za porażkę w rundzie jesiennej rozbił Concordię II Elbląg 10:2. Już przed spotkaniem dało się wyczuć, że jest to ważne spotkanie dla naszego klubu. Jednak od pierwszego gwizdka sędziego Radomniak dominował na boisku. Nie minęły 4' i mamy pierwsze trafienie dla miejscowych. Piłka wstrzelona z rzutu rożnego w pole karnym gdzie najlepiej spisuje się grający trener Sławomir Mówiński, który strzałem głową otwiera wynik tego spotkania. Było to ważne trafienie dla 'Mycy' który z pewnością chciał co nie którym pokazać, że jeszcze przydaje się na boisku. W 9' efektowna akcja z boisk ekstraklasy. Rafał Bartnicki przejmuje futbolówkę zagrywa do Roberta Dikau ten do Cezarego Cabaja który w dwójkowej akcji z Przemysławem Górzyńskim znajduje się w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki jednak jego uderzenie z 16 metra mija słupek elblążan. 2' później kolejna akcja naszych zawodników Dikau dośrodkowuje w pole karne do P.Górzyńskiego, który decyduje się na uderzenie z pół woleja trafiając w samo okienko bramki rezerw Concordii. Nie minęła minuta i Radomniak podwyższa na 3:0. Długa piłka naszego obrońcy do Mówińskiego, który zgrywa piłkę głową do Mateusza Jarzembowskiego, który chwilę później zostaje faulowany na 17 metrze. Do stałego fragmentu podchodzi Przemysław Grabowski, który profesorskim uderzeniem pokonuje golkipera gości. Po kwadransie gry już chyba nikt na stadionie nie miał wątpliwości kto w tym spotkaniu zgarnie 3 oczka, jednak mocno zmotywowani przez trenera zawodnicy z Radomna chcieli zmazać plamę z Tolkmicka i równie efektownie wygrać. W 30' P.Górzyński długim krosem zagrywa do Jarzembowskiego który w sytuacji sam na sam z bramkarzem silnym uderzeniem pod poprzeczkę daje nam czwarte trafienie. Minutę później rajd P.Górzyńskiego, który prawą flanką mija dwóch rywali wpada w pole karne i wzdłuż bramki zagrywa do nieobstawionego Grabowskiego, któremu nie pozostało nic więcej jak przystawić nogę i skierować futbolówkę do pustej bramki. W 39' goście stwarzają sobie najgroźniejszą sytuację w pierwszej odsłonie jednak w pojedynku sam na sam górą nasz bramkarz Michał Korol. W 41' drugą żółtą kartką zostaje ukarany zawodnik Concordii i zawodnicy z Elbląga nie dość, że przyjechali gołą jedenastką to resztę meczu będą grali bez jednego zawodnika. Do przerwy wynik nie ulega już zmianie. W przerwie trener Radomniaka dokonuje dwóch zmian w swoje miejsce wpuszcza Dawida Górzyńskiego, a w miejsce Jacka Cichockiego wchodzi Artur Kirzeniewski. W 54' Przemysław Gorzka zastępuje Cezarego Cabaja. Chwilę później nasi defensorzy przysnęli i goście za sprawą Kamila Banaszaka zdobywają bramkę, co gorsza 4' później mamy już 5:2 a strzelcem zostaje Kondrat Oszejko i frustracja trenera na ławce była jak najbardziej uzasadniona. W 60' w miejsce Jarzembowskiego wchodzi Aleksander Krajewski i już 2' później nasza drużyna otrząsnęła się ze snu i za sprawą P.Górzyńskiego podwyższa na 6:2. Grabowski prostopadłym podaniem uruchamia P.Górzyńskiego, który silnym strzałem obok bramkarza trafia do siatki. W 66' pada bramka po trafieniu D.Górzyńskiego jednak sędzia liniowy podnosi chorągiewkę pokazując pozycję spaloną. W 77' Grabowski dośrodkowuje z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym skacze Rafał Bartnicki, który strzałem z główki daje kolejną bramkę. Nie minęło 60 sekund i Radomniak sunie z kolejną kontrą. Dikau wypuszcza Bartnickiego, który efektownym rajdem prawym skrzydłem mija rywala i będąc w polu karnym zagrywa do P.Górzyńskiego, który w strzałem piętą zdobywa 8 bramkę dla naszej drużyny. 4' później Grabowski decyduje się na indywidualną akcję z łatwością mija dwóch przeciwników wpada w pole karne gdzie zostaje sfaulowany i sędzia wskazuje na wapno. Do 'jedenastki' podchodzi Dikau, który pewnym strzałem daje nam 9 trafienie. Gdy wszyscy zastanawiali się czy będzie dwu cyfrówka w 88' ostatni cios zadają gospodarze, Krajewski zagrywa do Bartnickiego, który rozpędzony wpada w pole karne i gdy wydaje się, że będzie podawał do lepiej ustawionych kolegów ten technicznie podcina piłkę nad wychodzącym bramkarzem ustalając tym samym rezultat tego spotkania. Mecz kończy się naszym zasłużonym zwycięstwem, które powoduje, że Radomniak utrzymuje się w V lidze. Radomniak - Concordia II Elbląg 10:2
SKŁAD RADOMNIAKA:
Komentarze