Radomniak - Pogoń Prabuty 4:3

        Wczoraj na boisku sztucznym w Iławie nasza drużyna pokonała Pogoń Prabuty 4:3. Wczorajsze spotkanie bardzo dobrze zaczęła nasza drużyna która zdominowała grę w całej pierwszej części w której stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. W 17' Rafał Bartnicki przechwytuje piłkę na własnej połowie, zagrywa do Przemysława Górzyńskiego, który podaje do lepiej ustawionego grającego trenera Sławomira Mówińskiego, który pewnym uderzeniem z pola karnego umieszcza futbolówkę w siatce. W 29' kolejna dobra akcja duetu Mówiński, P.Górzyński. Tym razem to Mówiński ładnym prostopadłym podaniem uruchamia Górzyńskiego, który wbiegając w pole karne uderza obok wychodzącego golkipera i mamy 2:0. 7' później Mateusz Jarzembowski wykonuje rzut wolny na 23 metrze dośrodkowując w pole karne gdzie P.Górzyński strąca głową futbolówkę do bramki i do przerwy mamy 3:0. W przerwie trener dokonuje kilku zmian co wprowadziło sporo nieporozumień w naszych szeregach i na efekty bramkowe ze strony prabuckiej Pogoni długo nie musieliśmy czekać. W 47' katastrofalny błąd Łukasza Komorowskiego który nie trafia futbolówkę i zawodnik gości pakuje piłkę do pustej bramki. W 58' strata piłki w środkowej strefie przez P.Górzyńskiego powoduje, że nasi środkowi nie zdążyli już z asekuracją i zawodnik z Prabuty widząc źle ustawionego Komorowskiego pięknym strzałem lobuje go i mamy już 3:2. 15' przed końcem długa piłkę w kierunku Bartnickiego głową strąca Dawid Górzyński i Bartnicki wyprzedza dwóch obrońców i w sytuacji sam na sam umieszcza piłkę w bramce. Niestety 4' później kolejny błąd Komorowskiego, który jak na razie nie potrafi odnaleźć formy z poprzedniej rundy wiosennej. Tym razem Komor przekracza linię pola karnego i sędzia dyktuje rzut wolny pośredni. Piłka uderzona z rzutu wolnego pada do bramki jednak na nasze szczęście strzelający zawodnik chyba zapomniał, że pierw musiał ktoś dotknąć piłkę aby gol mógł być uznany. Co nie udało się teraz udało się rywalom w 85' po zamieszaniu w polu karnym i biernej postawie naszych obrońców Pogoń ustala wynik na 4:3 dla Radomniaka. Mecz kończy się naszym zwycięstwem choć styl gry daje wiele do przemyśleń dla niektórych zawodników, bo praktycznie wszystkie bramki strzelaliśmy sami. Brak formy Komorowskiego, błędy w linii obrony, niefrasobliwa gra w środku boiska oraz słaba skuteczność napastników powoduje że Radomniaka czeka ciężka praca w ostatnim miesiącu przygotowań. Panowie liga tuż tuż!!!

Radomniak wystąpił w składzie:

Łukasz Komorowski - Jarosław Duda, Jacek Cichocki, Rafał Bartnicki, Artur Kirzeniowski, Radosław Skonieczka, Mateusz Jarzembowski, Patryk Lewicki, Wojciech Ziółkowski, Sławomir Mówiński, Przemysław Górzyński, Paweł Kopiczyński, Cezary Cabaj, Sylwester Ciepliński, Dawid Górzyński, Adam Hulewicz - powracający po kontuzji