Radomniak - Unia Susz 0:2
Radomniak leci w dół!!!
Wczoraj na boisku w Radomnie nasza drużyna uległa głównemu faworytowi do awansu Unii Susz 0:2. Mimo porażki w meczu z Unią nasi zawodnicy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się niż w ostatnich spotkaniach, jednak mimo lepszej gry po raz kolejny tracimy bramki po błędach. Początek spotkania zdecydowanie na korzyść naszych zawodników, którzy częściej gościli pod bramką rywali. Już w 10' nasza drużyna miała doskonałą okazję do zdobycia bramki, lecz po dużym zamieszaniu w polu karnym Unii nie udaje nam się skierować piłki do bramki gości. W 20' Radosław Skonieczka po przechwycie zagrywa do Wojciecha Ziółkowskiego, który z pierwszej piłki zagrywa do Roberta Dikaua, który z 15 metra uderza jednak piłkę pewnie broni golkiper Unii. Kolejne minuty, to kontynuacja przez nasz zespół solidnej gry, która nie pozwalała rywalom na rozwinięcie skrzydeł i niestety przy delikatnej przewadze naszego zespołu nie udało nam się pokonać bramkarza przyjezdnych. Pierwsza połowa kończy się bezbramkowo, a kibicom Radomniaka dała wiele oczekiwań i w końcu powiała sporym optymizmem patrząc na naszą grę w pierwszej części. Szkoda tylko, że głównym artystą tego spotkania był sędzia główny, który swoimi decyzjami powodował frustracje jednej jak i drugiej drużyny, notabene podobno sędzia 3 ligowy, tylko jakim cudem? W drugiej części zmotywowany Radomniak przez trenera Mówińskiego rządny był zwycięstwa. Jednak pierwsza groźną akcję stworzyli suszanie, którzy uderzają z 20 metra i z trudem Komorowski paruję futbolówkę na rzut rożny. W 51' Przemysław Górzyński wykorzystuje nieporozumienie linii obrony przechwytuje futbolówkę uderza z narożnika pola karnego w kierunku długiego słupka jednak piłka minimalnie mija bramkę. W 59' pada bramka dla rywali i niestety po raz kolejny fatalny błąd Komorowskiego, który chyba źle obliczył dośrodkowanie z prawej strony i zamiast pewnie złapać piłkę bądź ją wypiąstkować ta po jego rękach wpada do bramki i po raz kolejny tracimy bramkę z niczego. Niestety ta bramka miała duży wpływ na naszych zawodników z których zeszło nieco powietrze. Ta bramka spowodowała, że nasz zespół jeszcze bardziej się odkrył co skrzętnie wykorzystali goście którzy w 64' podwyższają na 0:2 i wiadomo już było mimo walki do końca naszych zawodników, że tego meczu nie da się już wygrać. Niestety ta porażka powoduje, że Radomniak leci w dół i staje się pomału czerwoną latarnią naszej ligi i jeśli szybko czegoś nie zmienimy na uratowanie ligi może być za późno. Radomniak - Unia Susz 0:2
Komentarze