Unia Susz - Radomniak 2:0

Unia Susz - Radomniak 2:0

Unia skuteczniejsza!!!

Minionej soboty na stadionie w Suszu nasza drużyna mierzyła się z najlepszą drużyną naszej ligi miejscową Unią. W tym spotkaniu wiadomo kto był faworytem i zawodnikom trenera Mówińskiego nie będzie łatwo o ligowe punkty tym bardziej, że zwycięstwo nad Radomniakiem dawało suszanom awans do IV ligi. Jednak zmotywowani przez trenera zawodnicy z Radomna zmobilizowani ruszają do boju. Początek rozpoczyna się bardzo ostrożnie z jednaj jak i drugiej strony, jednak do nasi zawodnicy jako pierwsi atakują. W 7' Jarosław Duda uderza z rzutu wolnego niemal na linii pola karnego jednak Kamil Jędrzejewski czujnie w bramce piąstkuje oddalając zagrożenie. 4' później doskonała sytuacja Radomniaka Przemysław Gorzka dośrodkowuje do Przemysława Górzyńskiego, który będąc na 17 metrze przyjmuje piłkę na klatkę i uderza prawą nogą i gdy wszyscy na ławce Radomniaka krzyknęli musi być gol, kapitalnie broni Jędrzejewski.W kolejnych minutach to gospodarze częściej przy piłce chcą przejąć inicjatywę, lecz mądra gra Radomniaka w defensywie powoduje, że podopieczni Jarosława Płoskiego zmuszeni są do gry długich piłek co w ogóle nie przynosiło im korzyści. W 22' za drugi faul żółtą kartką zostaje ukarany Radosław Skonieczka. Minutę później szczęście pod naszą bramką po zamieszaniu w polu karnym piłka wychodzi na rzut rożny. Chwilę później najgroźniejsza sytuacja suszan w pierwszej części, dobre dośrodkowanie w pole karne finalizuje uderzeniem głową Mateusz Wiśniewski i gdy wydaje się, że padnie upragniona przez kibiców i zawodników miejscowych bramka, z linii bramkowej piłkę głową wybija Skonieczka. Do końca pierwszej połowy nic istotnego się nie wydarzyło i po 45' mamy remis. Drugą odsłonę zdecydowanie lepiej zaczynają gospodarze co rusz atakując bramkę Komorowskiego jednak uderzenia napastników były niecelne lub zbyt lekkie aby sprawiły kłopoty Łukaszowi Komorowskiemu. Tak było do 56' kiedy to piłkę w polu karnym traci Aleksander Krajewski i Unia wychodzi dwoma napastnikami na Komorowskiego, który jest bezradny przy strzale Krystiana Stańca i Unia wychodzi na prowadzenie. Gdy Radomniak próbuje się otrząsnąć po utracie bramki w 62' gospodarze podwyższają na 2:0. Marcin Karczewski wykorzystuje dobre dośrodkowanie i strzałem głową wprawia w szał suską publikę. Po tej bramce Mówiński dokonuje pierwszych roszad w 63' w swoje miejsce desygnuje Roberta Dikau, w 67' w miejsce Cezarego Cabaja wchodzi Dawid Górzyński, natomiast w 71' Paweł Kopiczyński zmienia Gorzkę. 79' powinna paść bramka dla Radomniaka dośrodkowanie z lewej flanki zamyka wbiegający w pole karne Grabowski i gdy wydaje się, że po uderzeniu głową padnie bramka ta leci 3 metry od bramki. W 84' chyba najgroźniejsza sytuacja naszego zespołu, D.Górzyński zagrywa do swojego brata, który mija dwóch rywali staje oko w oko z Jędrzejewskim i gdy wydaje się, że w końcu padnie bramka dla naszego zespołu uderzenie po ziemi zmierzające obok słupka jakimś cudem broni golkiper Unii pokazując że umiejętnościami przewyższa pozostałych bramkarzy naszej ligi, co więcej dla niego IV liga jest zbyt słaba. W końcówce meczu w 86' Adam Hulewicz zastępuje Ziółkowskiego. Mecz kończy się porażką, jednak mimo porażki schodziliśmy z podniesionymi głowami wiedząc, że zagraliśmy solidne zawodny, szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy dogodnych sytuacji. Zwycięzcom gratulujemy zasłużonego mistrzostwa i awansu do IV ligi, i już dziś życzymy samych dobrych rezultatów w przyszłym sezonie. Unia Susz - Radomniak 2:0

SKŁAD RADOMNIAKA:

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości