Wel Lidzbark - Radomniak 3:1
1,2,3.... porażki z rzędu Radomniaka!!!
To już nie przypadek, Radomniak w ostatnich trzech spotkaniach nie potrafi zdobyć punktów i wrócić do swojej formy z poprzedniej rundy. W drużynie z Radomna brakuje wiary we własne umiejętności i pewności jaką posiadali jeszcze nie tak dawno w zamian tego w drużynie pojawia się frustracja z powodu braku punktów, a u niektórych jest ona zbyt duża. W meczu w Lidzbarku Radomniak po raz kolejny traci bramki po swoich błędach wynikających chyba z braku koncentracji. W 6' katastrofalne zachowanie Łukasza Komorowskiego. który zamiast rzucić się i chwytać piłkę rękoma próbuje ją wykopnąć i tafia w nogi rywala i mamy rzut karny. Po raz kolejny nasuwa się myśl jaka rozgrzewka taki mecz! Do piłki podchodzi Patryk Godziszewski, który pewnym uderzeniem otwiera wynik tego spotkania. W kolejnych minutach nasza drużyna chce szybko zdobyć bramkę wyrównującą jednak wszystko układa się dobrze do pola karnego rywali, potem zaś brakuje zgrania i podejmujemy złe decyzje. Radomniak w pierwszej części gry stworzył sobie zaledwie jedną groźną sytuację. Przemysław Grabowski wypuścił Przemka Górzyńskiego, który z 14 metra trafia w poprzeczkę. W 39' mamy stały fragment gry pod bramką miejscowych, po zamieszaniu w polu karnym futbolówka zmierza w kierunku Cezarego Cabaja, który zamiast piłkę głową zgrać w pole karne próbuje ją sięgnąć nogą, a w rezultacie traci ją i gospodarze ruszają z kontrą, którą przy biernej postawie linii obrony Adam Przybylski podwyższa na 2:0. Po zmianie stron Radomniak zaliczył nieco lepszą połówkę, choć to Wel-owcy jako pierwsi zaatakowali uderzając z 20 metra Komorowski końcami palców wybija na rzut rożny. W 57' w zamieszaniu w polu karnym Lidzbarka Cabaj uderza na bramkę, piłka trafia w rękę rywala i sędzia po raz drugi wskazuje na wapno. W między czasie w naszym zespole następuje zmiana Cabaja zastępuje Przemysław Gorzka. Do piłki podchodzi chyba najlepszy zawodnik w naszych szeregach w tym spotkaniu Mateusz Jarzembowski który uderza po rękach Mateusza Dobuckiego i mamy bramkę kontaktową. Wydawało się, że Radomniak znajdzie drugi oddech i ruszy jeszcze bardziej zdecydowanie na bramkę Wel-u. Tak też było, lecz nasze ataki skutecznie rozbijali obrońcy gospodarzy.W przeciągu 10' trener Mówiński decyduje się na resztę zmian. W 71' Rafała Bartnickiego zmienia Sylwester Ciepliński, w 79' Mówiński schodzi, a w jego miejsce wchodzi Przemysław Dąbrowski. W końcówce meczu Jacka Cichockiego zmienia Jarosław Duda. Niestety wszystkie cztery zmiany nic nam nie przyniosły, a wręcz przeciwnie po tych zmianach drużyna grała po prostu gorzej. Gdy wydawało się, że w tym meczu wynik nie ulegnie zmianie w doliczonym czasie gry Ciepliński zamiast wypchnąć rywala na aut bramkowy fauluje go i mamy 3 karny w tym spotkaniu, Komorowski broni , lecz przy dobitce Damiana Kalisza nie ma już szans. Kilka chwil później arbiter gwiźdze po raz ostatni i Radomniak po raz trzeci schodzi pokonany, co gorsza po raz trzeci była, to zasłużona kara dla naszego zespołu, ponieważ w takiej formie i z takimi błędami indywidualnymi nie ma miejsca na grę w V lidze!!! Wel Lidzbark - Radomniak 3:1
Komentarze