Radomniak - GKS Stawiguda 4:2
Radomniak pokonał wicelidera!!!!
Dziś na boisku w Radomnie nasza drużyna podejmowała wicelidera V ligi gr2 GKS Stawiguda. Zespół ten jak do tej pory nie leżał podopiecznym Sławomira Mówińskiego, w trzech rozegranych spotkaniach trzykrotnie schodziliśmy w roli pokonanego. Dziś w końcu miało być inaczej, i było. Już od pierwszego gwizdka naładowani adrenaliną zawodnicy z Radomna ruszyli na nieco zaskoczonych gości. W 3' spotkania stworzyliśmy sobie pierwszą dogodną sytuację. Przemysław Górzyński posyła długie przekątne podanie do Przemysława Grabowskiego, który mija jednego z rywali wpada w pole karne, uderza z 15 metra lecz golkiper przyjezdnych z trudem ale jednak broni to uderzenie. 4' później kolejna okazja Radomniaka Wojciech Ziółkowski dośrodkowuje z rzutu rożnego do piłki najwyżej skacze P.Górzyński jednak po jego uderzeniu głową z 7 metra piłka trafia w spojenie. W 15' pada bramka dla Radomniaka, jednak sędzia odgwizduje faul na bramkarzu. 60 sekund później P.Górzyński dopina swego i wyprowadza nasz zespół na prowadzenie. Całą akcję zainicjował Aleksander Krajewski, który podaje do grającego trenera Radomniaka Sławomira Mówińskiego, ten wypuszcza P.Górzyńskiego, który będąc w narożniku pola karnego wymanewrował lewego obrońcę i hukną w długi róg nie dając szans bramkarzowi Stawigudy ( w tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom za fantastyczne zachowanie i gest! DZIĘKI PANOWIE ). Niestety po zdobyciu bramki z minuty na minutę oddawaliśmy pole gry rywalom i efektem była utrata bramki w 23' kiedy to zawodnicy gości zgubili nasze krycie, po czym napastnik ze Stawigudy wymanewrował ostatniego obrońcę i wpakował futbolówkę w siatce. W 35' znakomita interwencja Łukasza Komorowskiego, który wybronił pojedynek sam na sam. W 40' Radomniak wychodzi na prowadzenie Mateusz Jarzembowski zagrywa do Mówińskiego ten wbiega w pole karne uderza z 13 metra piłka zostaje zablokowana przez obrońce jednak piłka spada ponownie pod nogi Mówińskiego, który znalazł się w jeszcze lepszej sytuacji, której już nie marnuje i po strzale z 10 metra umieszcza futbolówkę w siatce. Do przerwy wynik nie ulega zmianie i schodzimy do szatni z jednobramkową zaliczką. Po zmianie stron możemy obserwować dalej dużo walki w środkowej strefie. W 67' Wojciech Ziółkowski dalekim wyrzutem z autu posyła piłkę w pole karne do P.Górzyńskiego, który jednak nie sięga piłki, lecz w ten jak z pod ziemi pojawia się Grabowski, który z bliskiej odległości nie daje szans bramkarzowi. Po tej bramce Grabowski opuszcza plac gry a w jego miejsce wchodzi Przemysław Gorzka. Nie minęło 2' od strzelenia bramki przez Grabowskiego, a Radomniak może świętować czwarte trafienie. Jarzembowski uderza z rzutu wolnego w odległości 23 metrów od bramki, bramkarz wybija przed siebie wprost pod nogi nabiegającego Rafała Bartnickiego, który umieszcza piłkę w bramce. W 71' Mówińskiego zstępuje Dawid Górzyński. 4' później po zamieszaniu w naszym polu karnym Stawiguda strzela drugą bramkę co dało małego kopa dla przyjezdnych i ruszyli na bramkę Komorowskiego, jednak solidnie grająca obrona dowodzona przez Jacka Cichockiego nie popełnia błędów i skutecznie czyści przed pole bramkowe naszego bramkarza. W 78' Łukasz Paturalski zastępuje Krajewskiego. 80' i pierwsza żółta kartka dla naszego zespołu, ukarany zostaje Cichocki, a minutę później D.Górzyński natomiast 2' później Artur Kirzeniewski zmienia zmęczonego Ziółkowskiego. Mecz kończy się naszym pierwszym zwycięstwem nad ekipą Stawigudy. Radomniak - GKS Stawiguda 4:2
Skład Radomniaka:
Komentarze